Włocławek: ekumeniczne Niespory
9 maja 2024 r., ks.AT– Uczniowie wpatrujący się w niebo po wniebowstąpieniu Pana Jezusa to piękny obraz chrześcijanina, który choć wzrok ma utkwiony w niebie, to stoi mocno na ziemi – powiedział bp Krzysztof Wętkowski podczas ekumenicznych Nieszporów we Włocławku.
Tradycyjnie, w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego, obchodzoną m.in. w Kościele ewangelicko-augsburskim 40 dnia po Zmartwychwstaniu Pana Jezusa, na modlitwie wieczornej w świątyni ewangelickiej zgromadzili się luteranie i katolicy. Nabożeństwu przewodniczył ks. Dawid Mendrok, pastor miejscowej wspólnoty ewangelickiej. Witając obecnych na liturgii, powiedział, że „spotkanie to jest przedłużeniem styczniowego tygodnia modlitw o jedność chrześcijan”.
Okolicznościową homilię wygłosił ks. Piotr Dykowski, proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela we Włocławku. Rozważając biblijne teksty mówiące o wniebowstąpieniu Jezusa, ukazał niebo jako cel ziemskiego życia wszystkich wierzących. Podkreślił, że Jerozolima, która była areną męczeństwa proroków oraz wydarzeń paschalnych Jezusa, stała się „wstępnym akordem rozpoczynającym chrześcijańską misję” uczniów Jezusa. Homilista wyjaśnił również co znaczy być świadkiem Jezusa. – Świadek to nie poręczyciel faktów, ale reprezentant Zbawiciela, pokazujący podróż Jego życia oraz kontynuator Jego misji na świecie – mówił, dodając, że istotą życia chrześcijanina jest oddanie czci Bogu. Rozważając zaś Jezusowe błogosławieństwo, ks. Dykowski powiedział, że ten gest wyraża trwałą relację Jezusa do Jego uczniów i do świata. – W wierze jesteśmy pewni, że Jezus także dziś unosi nad nami swe błogosławiące ręce. Jest to nieprzemijający powód do chrześcijańskiej radości – przekonywał.
Na zakończenie słowo pozdrowienia do zgromadzonych wygłosił biskup włocławski. Wspomniał m.in. bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, którego można określić mianem prekursora spotkań i modlitw ekumenicznych. – W tym zakresie wyprzedził wszystkie dokumenty Kościoła katolickiego w tym zakresie – powiedział bp Wętkowski. Zaznaczył również, że wniebowstąpienie Pana Jezusa rozpoczęło działalność Jego uczniów. W tym kontekście podkreślił, że chrześcijanin ma być człowiekiem mocno stojącym na ziemi, ale ze wzrokiem skierowanym na niebo. – Gdyby chrześcijanin był człowiekiem niestabilnym, miotanym emocjami, oderwanym od życia ziemskiego, byłoby to dla niego niebezpieczne; natomiast skupianie się tylko na doczesności, odbierałoby sens ludzkiego życia, którego ostatecznym przeznaczeniem jest niebo – tłumaczył duchowny.
Modlitwie śpiewem towarzyszyli alumni włocławskiego seminarium, pod dyrekcją ks. Marcina Ziółkowskiego.