Do kin wszedł film „Miłość i Miłosierdzie”


1 kwietnia 2019 r., rl (KAI) / Warszawa; zdjęcie: tvp.info

Do kin wszedł film „Miłość i Miłosierdzie”

Do kin w całej Polsce 29 marca wszedł film „Miłość i Miłosierdzie” Michała Kondrata, do obejrzenia którego serdecznie zachęcamy. Opowiada on historię św. siostry Faustyny Kowalskiej - zakonnicy, której wizje i misja przyczyniły się do rozpropagowania - w znanej nam dziś formie - kultu Bożego Miłosierdzia. Czy jest jeszcze coś, czego nie wiemy o rozwoju tego kultu? „Miłość i Miłosierdzie” dobitnie udowadnia, że tak.
 
Film to niezwykła opowieść o polskiej zakonnicy, siostrze Faustynie - uznanej za świętą przez papieża św. Jana Pawła II, mistyczce i wizjonerce, która w swoim życiu stanęła przed wykonaniem bardzo ważnej misji. Obraz ukazuje nieznane do tej pory fakty i przybliża widzom historię rozwoju kultu Bożego Miłosierdzia, który zyskał popularność na całym świecie.
 
Pomysł na tę produkcję zrodził przy okazji pracy nad innym filmem. Reżyser opracowywał dokumentację dotyczącą Eugeniusza Kazimirowskiego. To właśnie ten malarz jest autorem pierwszego obrazu Jezusa Miłosiernego. Postać ta na tyle zafascynowała Kondrata, że zaczął szukać dokumentów dotyczących samej siostry Faustyny Kowalskiej. To, co odkrył można zobaczyć w kinach.
 
„Miłość i Miłosierdzie” jest opowieścią nie tylko o polskiej zakonnicy, której objawiał się Jezus lecz również fascynującą podróżą po historii kultu Bożego Miłosierdzia i okolicznościach związanych z powstaniem jednego z najbardziej znanych wizerunków Jezusa. Obraz przypomina jeszcze jedną postać, niezwykle ważną dla tej historii, jaką był bł. ks. Michał Sopoćko.
 
W roli głównej zobaczyć można aktorkę młodego pokolenia Kamilę Kamińską, nagrodzoną za najlepszy debiut aktorski na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w 2017 roku. Natomiast w rolę ks. Sopoćki wcielił się Maciej Małysa.
 
Ważną częścią tej opowieści jest historia obrazu Jezusa Miłosiernego. Dziś bardziej znany jest wizerunek z Krakowa-Łagiewnik pędzla Adolfa Hyły. Tymczasem najstarszym i namalowanym pod kierunkiem s. Faustyny, jest obraz Eugeniusza Kazimirowskiego, który powstał w Wilnie w 1934 roku.
 
W filmie „Miłość i Miłosierdzie” Michał Kondrat postanowił przypomnieć o istnieniu tego obrazu, który jak się okazuje ma wiele wspólnego z Całunem Turyńskim. Dzięki przeprowadzonym badaniom wiemy, że podobizna Chrystusa widoczna na obrazie jest identyczna z rysami twarzy i sylwetką na Całunie Turyńskim.
 
Poza fragmentami fabularnymi w filmie pojawia się szereg znanych postaci, w tym wielu hierarchów Kościoła. O kulcie Bożego Miłosierdzia opowiadają m.in. metropolita wileński abp Gintaras Grušas, abp Henryk Hoser czy kard. Audrys Juozas Bačkis.
 
Oprócz Polski film dystrybuowany będzie także w 9 krajach europejskich oraz Stanach Zjednoczonych i Filipinach. Produkcja gościć będzie również w Korei Południowej.