Niedziela powołaniowa w Działyniu
13 stycznia 2025 r., Tekst: al. Janusz Przychodny, zdjęcia: al. Mateusz Staciwa„Przyjechaliśmy z Włocławka z WSD – aby modlić się razem z Wami”, mówił w Działyniu ks. Remigiusz Zacharek, ojciec duchowny włocławskich alumnów.
W Niedzielę Chrztu Pańskiego, 12 stycznia, grupa kleryków Wyższego Seminarium Duchownego we Włocławku wraz ze swoim ojcem duchownym - ks. Remigiuszem Zacharkiem, odpowiadając na zaproszenie ks. kan. Tomasza Muraszewskiego, udała się do parafii pw. Świętej Trójcy w Działyniu, by wspólnie z tamtejszą wspólnotą parafialną modlić się o nowe, liczne i święte powołania do służby kapłańskiej, zakonnej i misyjnej.
W kazaniu ks. Remigiusz Zacharek zwrócił uwagę na głębię treści zawartej w kolędzie „Wśród nocnej ciszy", a szczególnie w słowach: „I my czekamy na Ciebie, Pana, a skoro przyjdziesz na głos kapłana, padniemy na twarz przed Tobą, wierząc, żeś jest pod osłoną chleba i wina”. "Są one – mówił homilista - wyznaniem naszej wiary. Wiary w to, że w każdej Mszy Świętej przychodzi do nas Jezus”. Aby jednak Jezus do nas przyszedł, potrzebne są słowa kapłana, tak samo potrzebne były „słowa Jana Chrzciciela, o których słyszymy w dzisiejszym fragmencie Ewangelii”. Dalej ks. Zacharek podkreślił: „W kolejce z grzesznikami, choć nie ma w nim najmniejszego grzechu, ustawia się również Jezus z Nazaretu. Jest i pośród tych ludzi, aby potwierdzić, że doskonale rozumie i czuje to, co oni czują i przeżywają. On solidaryzuje się również z naszą biedą, smutkiem wewnętrznym rozdarciem (…) Bóg, który jest miłością jest blisko nas, jest Emmanuelem - to znaczy Bogiem z nami”. Ojciec duchowny podkreślił, że dzisiaj kapłani są potrzebni jak Jan Chrzciciel, aby zapraszać do stawania w prawdzie. „Kiedy przyznaję się do nagiej prawdy o sobie, wtedy zawsze otwierają się niebiosa i doświadczam ulgi, radości i podniesienia” – kończył ks. Zacharek.
Klerycy podzielili się z wiernymi swoim świadectwem powołania do kapłaństwa, mówili o tym, jak to się stało, że znaleźli się w seminarium i jak Pan działał i wciąż działa w ich życiu. Niedziela Chrztu Pańskiego na zawsze pozostanie w pamięci diakona Dawida Staszaka, który podczas Mszy św. udzielił po raz pierwszy chrztu małej Julii, włączając ją do wspólnoty Kościoła.
Po południu, dzięki uprzejmości ks. proboszcza, klerycy zwiedzili Ośrodek Chopinowski w Szafarni, miejscu historycznie złączonym z Działyniem, bowiem Dziewanowscy, do których na wakacje do pałacyku w Szafarni przyjeżdżał młody Fryderyk, byli również właścicielami Działynia, gdzie również bywał Chopin. W tym szczególnym miejscu Ziemi Dobrzyńskiej klerycy mogli z innej perspektywy spojrzeć na życie i twórczość Fryderyka Chopina.